tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

środa, 19 listopada 2014

„List od nieznajomej” – Barbara Taylor Bradford – recenzja

Barbara Taylor Bradford to jedna z najbardziej znanych współczesnych pisarek. Jej powieści przetłumaczono na wiele języków i sprzedaje się je na całym świecie bijąc przy tym rekordy popularności. Książki B.T Bradford niejednokrotnie filmowano - na podstawie jej powieści powstał m.in. słynny serial telewizyjny "Kariera Emmy Harte".

Okładka książki List od nieznajomejReżyserka filmowa Justine Nolan wraca do rodzinnego domu. Szuka wytchnienia od pracy przy boku swojego bliźniaka , który rozumie ją bez słów oraz w towarzystwie najlepszej przyjaciółki, którą zna od zawsze. Nie widziała własnej matki od wieków, ale wcale tego nie żałuje znając jej trudny charakter i kłamstwa, którymi przez lata karmiła swoje dzieci.

W korespondencji Deborah, Justine znajduje wzbudzający jej ciekawość list i otwiera go, nawet nie śniąc o tym, że zawiera on informacje o jej zmarłej babce Gabriele. Okazuje się, że jedna z najbliższych jej osób, którą opłakiwała przez ostatnie 10 lat, nie zginęła w katastrofie samolotu i żyje gdzieś razem ze swoją przyjaciółką, nadawcą listu. Podupada jednak na zdrowiu zadręczając się starymi, rodzinnymi sprawami. Kierując się jedynie znaczkiem na kopercie, młoda reżyserka wyrusza w podróż do Stambułu, miasta dwóch kultur, aby odnaleźć babkę. Nie jest to jednak takie łatwe w orientalnej metropolii, pomiędzy meczetami, kościołami i wśród upojnych, korzennych woni odbierających zmysły.

Czy Justine uda się odnaleźć babcię i poznać rodzinne sekrety?
Czy dowie się dlaczego jej matka postanowiła „uśmiercić” Gabriele w świadomości swoich dzieci?
Czy wśród rodzinnego zamieszania zdoła znaleźć czas na miłość?

Muszę przyznać, że przez pierwszych kilka rozdziałów, „List od nieznajomej” ciągnął się jak flaki z olejem przez przydługie rozmyślania bohaterki, które chociaż były uzasadnione w sytuacji w jakiej się znalazła, sprawiały że miałam ochotę odłożyć tą książkę na półkę i nigdy więcej po nią nie sięgać. Jednak pierwsze wrażenie było całkowicie błędne, o czym dowiedziałam się, gdy przedarłam się przez długie, filozoficzne rozmyślania Justine i dotarłam do opisów orientalnego Stambułu. Lirycznie ukazywały one korytarze uliczek, smaki cynamonu, goździków i innych przypraw tak wyraźnie, że można je poczuć na języku. Pod tą korzenną otoczką kryją się trudne tematy: uprzedzenia, kłótnie o pieniądze, zdrady, kłamstwa i rodzinne rozłamy. Podoba mi się kontrast babki i matki, które choć krew z krwi, tak bardzo się od siebie różnią, mają tak odmienne charaktery i poglądy.
Oczywiście pojawia się też wątek miłosny, który roztkiliwia i idealnie pasuje do gwarnej, gorącej atmosfery Stambułu.

Według mnie jest to książka dedykowana wszystkim kobietom, napisana przez kobietę o kobiecie, która pokazuje, że nawet w sytuacji pozornie bez wyjścia, nie można się załamać. Trzeba tylko odnaleźć ukryte drzwi i z podniesioną głową zostawić przeszłość za sobą. Myślę, że przypadnie do gustu fanom, a raczej fankom, literatury kobiecej.


Nika, 15 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Świat Książki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz