tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

czwartek, 20 listopada 2014

„Ostatnie dni dyktatorów” - Diane Ducret, Emmanuel Hecht - recenzja

Okładka książki Ostatnie dni dyktatorówMówią, że na każdego człowieka działa karma i za swoje czyny poniesie konsekwencje, prędzej czy później. Wydarzenia opisywane w tej książce wydają się to potwierdzać. Brutalni, bezduszni, siejący strach wśród poddanych i ludu – jednak w końcu dosięga ich sprawiedliwość, czy to z ręki spiskowców, obywateli czy z własnej. Opisaniem ostatnich tygodni, dni, godzin, minut i sekund despotów tego świata zajęli się Diane Ducret i Emmanuel Hecht. I muszę przyznać, że całkiem dobrze im to wyszło. Książka rozpoczyna się od wstępu, w którym autorzy zawarli refleksje o sposobach dochodzenia do władzy, sposobach działania i końca satrapów.

Dalej możemy z przyjemnością zagłębić się w lekturę; napisana jest łatwym językiem, jednak nie jest to książka przygodowa czy sensacyjna. Utrzymano ją raczej w tonie kronikarskim, gdzieniegdzie dodając osobiste przemyślenia. Jednak forma i dobór słów sprawia że o tragediach kolejnych władców czyta się szybko, a niektóre historie zapamiętuje naprawdę na długo. Autorów trzeba pochwalić za profesjonalne podejście do tematu: mamy tutaj znane postacie Stalina, Hitlera i Mussoliniego, wodza Korei Północnej, despotów z krajów tropikalnych, jak i nowszych „reprezentantów” takich jak obalony w 2011 roku Kaddafi.

Po przeczytaniu pojawia się refleksja: czemu do upadku władców nie liczących się z ludźmi, z poddanymi, z opinią międzynarodową dochodzi po tak długim czasie? Czy ciemiężony lud jest za bardzo wystraszony, czy potrzebuje sytuacji gdy już nie ma nic do stracenia? Ile ludzi musi zginąć, by kolosy na glinianych nogach upadły? 

Do przemyśleń zapraszam po przeczytaniu książki, którą mogę polecić z czystym sumieniem.



Ocean's Eleven, lat 17

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Znak.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz