tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

poniedziałek, 29 maja 2017

„Kalesony Sokratesa” - Jakub Łaszkiewicz - recenzja

Kalesony Sokratesa — Jakub ŁaszkiewiczPełna dystansu, humorystyczna historia o gimnazjalistach. Mogłoby się wydawać, że nic nowego, a jednak prawdziwość i prostota tej książki potrafią prawdziwie urzec. Młodość połączona z buzującymi hormonami, młodość połączona z niedojrzałymi uczuciami, młodość i zwykła codzienność, młodość i przyjaźń, młodość i pasja.

Maciek w połowie sierpnia, gdy przeprowadza się do nowego miasta, zaczyna pisać bloga. Blog, jak blog. Dość przeciętny, z małą popularnością. Chłopak sam nie wierzy w to, że pomysł ten, jak wszystkie inne, nie znudzi mu się po jednym dniu. Po pierwszym wpisie następują w końcu kolejne i w efekcie to właśnie ten zwariowany nastolatek prowadzi nas przez tę opowieść aż do jej końca ( i pewnie jeszcze dalej). 

Ma parę pasji: lubi gry na konsoli, muzykę rockową.. i w sumie to tyle, jak na pierwszy rzut oka. Kiedyś grał na gitarze, ale jakoś od dawna nie było okazji, by po nią sięgnąć. Okazja jednak przychodzi i to dość poważna, ale to potem. Najpierw dochodzi do zawiązania pierwszych relacji w nowej szkole. Dziewczyna z niezbyt przychylną reputacją, jej rude włosy i rower. Reszta damskiej części klasy oraz kilku spoko kumpli. Międzyludzkie relacje, komplikacje. Jest jeszcze mama ze swoją nową pracą i tajemniczym znajomym. A także, oczywiście, bardzo przychylni nauczyciele. Sam środek burzy hormonów i nastoletniej dorosłości, a w nim Maciek. Ze swoim pokręconym umysłem i bardzo wyszukanym żartem.

Patryk jest spokojnym, niepozornym muzykiem rockowym. Gra w zespole i naprawdę uwielbia muzykę. Gdyby tylko kontakty z ludźmi, a szczególnie z dziewczynami, płynęły w krwi chłopaka tak gęsto jak rock, życie byłoby idealne. Wymarzona dziewczyna, nie tylko na zdjęciu w internecie, czy kilka ławek dalej, ale na żywo, blisko niego. Nieosiągalny obiekt westchnień to jedyne o czym marzy, śni i myśli. Godziny upływają mu niemiłosiernie długo na czekaniu, aż odpisze na jego wiadomość na facebooku. Widzi ją wszędzie i staje się ona jego obsesją. Gdzieś obok jest w prawdzie bardziej dostępna i realna dziewczyna, ale to relacja tylko chwilowa, całkowicie nic nie znacząca.

Losy obu chłopców, jak nie trudno zgadnąć, przeplatają się gdzieś między spacerem po parku, konfliktem z nauczycielką matematyki, wyjściem na zapiekanki, szkolną wycieczką i ulubionymi piosenkami. To co ich połączy i moment, w którym oboje zdadzą sobie z tego sprawę to punkt przełomowy, cudowne chwile, a jednocześnie koniec złudnych marzeń.

Świat gimnazjalistów bardzo barwnie ukazany w tej książce jest także światem jej autora. Recenzenta, felietonisty, fana Pink Floyd oraz Kultu. Gimnazjalisty. Nie przebiera on w gładkich słowach. Swoje poglądy i sposób postrzegania świata,  w bardzo prosty, lekki, zabawny, a czasem cierpki sposób przelewa na papier. Cała historia tak naprawdę nie ma wyraźnego początku i końca, jest po prostu częścią zaczerpniętą wprost z życia dwóch bohaterów. Ich losy ciągną się bez udziału czytelnika w przyszłość jak i w przeszłość i poznajemy jedynie krótką migawkę ich życiorysów. Wprowadza to nutkę tajemniczości i niedosytu. 

Jest to książka od pierwszego do ostatniego słowa cała dla nastolatków, przesiąknięta ich sposobem życia. Świetnie  oddaje realia, w których na co dzień się zanurzają. Bardzo świeża, przyjemna. Opowiedziana prawdziwie, często dosłownie i bez zahamowań. Nie składa się z domysłów, za pomocą których dorosły człowiek postrzega gimnazjalne życie. To język, który zrozumie tylko prawdziwy adresat tej książki, do którego jest ona skierowana i o którym tak naprawdę opowiada. Dla nastolatków, o nastolatkach i od nastolatka.


Neloinka lat 16

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Novae Res.

1 komentarz:

  1. Świetna książka Kuby, którą czytaliśmy z dużą przyjemnością. Jest tak codzienna i tak zwyczajna, że aż fascynująca i bez trudu można wniknąć do jej świata. Przyłączamy się do poleceń! :)

    OdpowiedzUsuń